Na temat implantów krąży wiele popularnych mitów. Często są one powielane przez osoby, które nigdy nie miały styczności z implantologią, ani specjalistami zajmującymi się leczeniem implantologicznym.
Jedną z najpopularniejszych teorii, jest pielęgnacja zębów przy pomocy szczoteczki elektrycznej. Według wierzeń stosowanie takich konstrukcji jest surowo zabronione. Czy to prawda? Zastanówmy się nad tym wspólnie.
Elektryczna szczoteczka kontra implanty zębowe – kto wygra starcie?
Początkowo szczoteczka elektryczna może być nieco zbyt mocna dla świeżych niewygojonych implantów (chociaż coraz więcej konstrukcji posiada opcję regulacji mocy). Z czasem jest jednak dużo lepszym i zdrowszym wyborem, ponieważ usuwa więcej płytki nazębnej. Na rynku dodatkowo znajdziemy konstrukcje, które szczegółowo monitorują aktywność szczoteczki w danym miejscu, informując użytkowników o tym, które miejsca jamy ustnej zostały pominięte lub musimy poświęcić im więcej uwagi. Jest to zatem świetny sposób na poprawienie higieny jamy ustnej i maksymalizację efektów pielęgnacji.
Od razu zaznaczymy, że sytuacja wygląda identycznie w przypadku irygatorów. Można z nich korzystać bez obaw o naruszenie lub zniszczenie implantów zębowych.
Zalecamy jednak przed zakupem szczoteczki elektrycznej konsultację z implantologiem. Jest to osoba, która doskonale zna Twój indywidualny przypadek, zachowanie organizmu i stan zdrowia, dlatego nie tylko pozwoli na eksploatację szczoteczki elektrycznej, ale także pomoże ją dopasować.